O mnie
Głos lektora zawsze jawił mi się jako nieodgadnione misterium. „Czy zwykły śmiertelnik może tak brzmieć?” głowiłem się za młodu, a wszyscy inni głowili się, dlaczego ten dzieciak słucha telewizji zamiast ją oglądać. Tymczasem ja wyobrażałem sobie, że za owym tajemniczym brzmieniem nie stoją ludzie z krwi i kości, a super-zaawansowane, kosmiczne androidy, zdolne stroić swoje głosy jak skrzypce Stradivariusa. Wkroczenie w świat audiobooków, które nastąpiło wkrótce potem skutecznie rozwiało dziecięce urojenia. Zrozumiałem, że to fach, jak każdy inny i mogę się go nauczyć. Dobrze, że nikt nie przestrzegł mnie wtedy, jak wymagająca i żmudna będzie to nauka. Mógłbym się przecież poddać, a wówczas ominęłaby mnie najwspanialsza ścieżka kariery na jaką mogłem wkroczyć. Dlatego dziś, po kilku audiobookach i słuchowiskach z czystym sumieniem mówię, że warto było. Bo dla mnie bycie lektorem nie jest zwykłą pracą, a fascynującą, kipiącą kreatywną energią pasją. Każde otrzymane zlecenie, to dla mnie prawdziwy dzień dziecka. W końcu jak często można poczuć się jak super-zaawansowany android z kosmosu?
Próbki nagrań
Demo artysty dla banku głosów
Dubbing
IVR
Narracja
Reklama leku
Reklama samochodu